Złodzieje samochodów już dawno upodobali sobie Volkswageny Passaty, Golfy oraz Audi A4. Nie zmienia się to od lat, choć ogólna liczba kradzieży zmalała. Dwanaście lat temu policja zanotowała około 70 tys. postępowań przygotowawczych dotyczących kradzieży aut, w poprzednim roku było ich już o wiele mniej, bo około 16 tys.

Nie zawsze kradzieże okazują się jednak prawdziwe. Czasami są to tylko wymysły kierowane do ubezpieczycieli w celu uzyskania świadczenia.

– Według policji aż 10 proc. kradzieży to tego typu przypadki – mówi Agnieszka Rosa z biura prasowego PZU.

Wedle danych z policji wartość skradzionych samochodów w 2011 roku to aż niemal 510 mln zł, czyli, mimo mniejszej liczby kradzieży, więcej niż w poprzednich latach. Wynika to m.in. z tego, że złodzieje kupują wartościowe i dosyć młode samochody.

– Chociaż średnia wieku aut zarejestrowanych stale wzrasta, to kradzione coraz chętniej są pojazdy stosunkowo młode i tym samym drogie. Średnia suma ubezpieczenia kradzionego pojazdu z roku na rok jest coraz wyższa – stwierdza Arkadiusz Bruliński, pracownik Ergo Hestii. – W tym roku odnotowaliśmy 546 zgłoszeń z całej Polski dotyczących zaginięć aut. W analogicznym okresie 2011 r. było ich ponad 600 – dodaje. – Łączna wysokość kwot, na jaką je ubezpieczono, przekroczyła prawie 26 mln zł (w pierwszej połowie 2011 r. było to 27,5 mln zł).

Zaraz za audi i volkswagenami, złodzieje chętnie kradną mercedesy oraz hondy, następnie także ople i citroeny. Takie informacje potwierdzają różne towarzystwa ubezpieczeniowe, m.in. Compensa. Kradzione pojazdy najczęściej są rozkładane na części, które następnie są sprzedawane. Nierzadko także całe samochody są sprzedawane z dokumentami podrobionymi bądź przejętymi z innych samochodów, np. ulegających wypadkom.

Złodzieje samochodów najczęściej dokonują kradzieży poprzez włamanie lub poprzez przejęcie dokumentów i kluczyków, a także przez podszywanie się pod potencjalnego kupca, który rzekomo chce przejechać się samochodem na próbę. Zostawia wtedy np. inny samochód pod zastaw, jednak zwykle jest to auto w fatalnym stanie i o niewielkiej wartości lub także kradzione.