Rynek ubezpieczeń ma się coraz gorzej
Ubezpieczyciele mają z roku na rok większe straty, ponieważ zdarza się coraz więcej wypadków; wzrosła również granica odpowiedzialności ubezpieczycieli aż do 5 mln euro w przypadku strat osobowych i z 500 tys. do 1 mln euro w przypadku strat materialnych. Jak wynika z informacji KNF, w 2011 r. ubezpieczyciele stracili z tytułu ubezpieczenia OC dla kierowców 500 mln zł. Natomiast już w pierwszym kwartale br. wypłaconych zostało aż 1,3 mld zł brutto odszkodowań w ramach OC i 920 mln zł w ramach AC (wedle Polskiej Izby Ubezpieczeń).
- Skoro 30 proc. rynku ubezpieczeniowego jest nierentowne, to tak biznesu w długim terminie prowadzić nie można - stwierdza Artur Olech, prezes Grupy Generali w Polsce.
Wszystko to pociąga za sobą oczywiście wzrost cen składek, choć podobno i tak nie są one w Polsce zbyt zawyżone, na przykład w porównaniu do Czechów, płacących o wiele więcej.
- Mówimy o kilkunastu, kilkudziesięciu złotych podwyżki maksymalnie. Jeżeli dzisiaj za OC płacimy 500 zł, a w przyszłości będziemy średnio płacić 600-700 zł, a maksymalnie odszkodowanie może wynieść 5 mln euro, to raczej mówimy o niewielkich kwotach. Podwyżki cen mogą być relatywnie wysokie procentowo, ale to jest w rzeczywistości koszt paczki papierosów – wyjaśnia Artur Olech.