Zakresem ubezpieczenia objęte zostały szkody powstałe w szybie czołowej, tylnej oraz szybach bocznych pojazdu.

źródło: www.sxc.hu

Mimo obowiązującej polisy autocasco ubezpieczyciel odmówił wypłaty odszkodowania za pękniętą szybę. Właściciel auta skierował sprawę do sądu i wygrał.

Jak się okazuje, po należne nam pieniądze z tytułu ubezpieczenia autocasco czasami warto iść do sądu. Dowodzi tego chociażby sprawa J.K., który zawarł z firmą ubezpieczeniową umowę na polisę Autocasco. Obejmowała ona również ubezpieczenie szyb samochodowych na sumę ubezpieczenia w wysokości 5 tys. zł.

Spadający, brudny śnieg

3 lutego 2012 roku w trakcie jazdy na maskę i szybę czołową samochodu J.K. z plandeki naczepy jadącego przed nim pojazdu spadła sterta brudnego śniegu, w którym znajdowały się m.in. kawałki szkła od butelek, szyszki, kapsle. Śniegu było tak dużo, że mężczyzna musiał zjechać na pobocze aby go zdjąć.

Nazajutrz, tj. na osiem dni przed końcem obowiązywania polisy AC, mężczyzna zauważył na przedniej szybie swojego auta pęknięcie, biegnące od znaku homologacyjnego, które w ciągu dnia zaczęło się powiększać. Dwa dni później J.K. zgłosił szkodę ubezpieczycielowi. Uzasadniał, iż w dniu zdarzenia była ujemna temperatura powietrza (około – 10 stopni Celsjusza), natomiast przyczyną szkody mogły być zarówno nagłe działanie sił przyrody, jak i nagłe działanie czynnika termicznego z zewnątrz pojazdu. Ubezpieczyciel pismem z 25 lutego odmówił wypłaty odszkodowania wskazując, że brak jest podstaw do jego wypłaty.

Sprawa trafiła do Sądu Rejonowego w Oławie (woj. dolnośląskie). J.K. domagał się zasądzenia od ubezpieczyciela 1 105 zł. Strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie od powoda kosztów postępowania.

Przyznając fakt zawarcia z J.K. umowy ubezpieczenia AC, firma zarzuciła, że nie zachodzą podstawy do spełnienia świadczenia, ponieważ szkoda nie powstała wskutek okoliczności objętych ochroną ubezpieczeniową. Wskazała, że z ustaleń opartych na oględzinach pojazdu, wynika, że uszkodzeniu w pojeździe uległa wyłącznie szyba zaś rysa na szybie, z której mężczyzna dochodzi odszkodowania, nie nosi śladów uderzenia pochodzących od przedmiotów z zewnątrz pojazdu, co wyklucza możliwość powstania szkody z przyczyn określonych w ogólnych warunkach ubezpieczenia. Ponadto podkreślał, iż wykluczona została możliwość powstania szkody na skutek nagłego działania czynnika termicznego lub chemicznego, ponieważ przeczy temu charakter uszkodzenia szyby.

Nie podważając sensu ubezpieczenia

Orzekający w sprawie Sąd Rejonowy w Oławie ( sygn. akt IC 230/12 ) przypomniał, iż odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń uwarunkowana jest – co do zasady – wystąpieniem dwóch przesłanek: opłaceniem ustalonej składki i zajściem przewidzianego w umowie wypadku. Pierwsza z przesłanek nie budziła żadnych wątpliwości. Bezsporną była również okoliczność, iż do zdarzenia doszło w okresie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń.

Sądowi pozostało więc rozważenie czy szkoda powstała w mieniu powoda była czy nie była objęta zakresem ubezpieczenia.

W uzasadnieniu sąd przytoczył ogólne warunki ubezpieczenia szyb, zgodnie z którymi zakresem ubezpieczenia objęte zostały szkody powstałe w szybie czołowej, tylnej oraz szybach bocznych pojazdu powstałe na skutek zderzenia się pojazdów, uszkodzenia pojazdu spowodowanego nagłym działaniem siły mechanicznej w chwili zetknięcia się pojazdu z osobami, zwierzętami lub przedmiotami z zewnątrz pojazdu, uszkodzenia pojazdu przez osoby trzecie, uszkodzenia pojazdu przez sprzęt sportowy przewożony na bagażniku zewnętrznym w wyniku zderzenia się tego sprzętu sportowego z przedmiotami z zewnątrz pojazdu, pożaru, wybuchu, zatopienia oraz nagłego działania innych sił przyrody, lub nagłego działania czynnika termicznego lub chemicznego z zewnątrz pojazdu.

W wyniku przeprowadzonego postępowania, w którym m.in.  przesłuchano likwidatora szkód z pozwanego zakładu ubezpieczeń, sąd uznał, iż uszkodzenie szyby w samochodzie powoda nastąpiło na skutek wzrostu temperatury powietrza, czyli na skutek działanie czynnika termicznego.

Sąd powołał się przy tym na orzecznictwo sądów i doktrynę, gdzie zdarzeniem nagłym jest zarówno zdarzenie trwające kilka sekund, jak i np. kilkugodzinne oddziaływanie określonego czynnika na dany przedmiot. (...) oznacza jednorazowe, doraźne działanie określonego zjawiska powodującego szkodę. Jak stwierdził w tej konkretnej sprawie sąd uszkodzenie szyby nastąpiło najpóźniej około godziny 10:00 w dniu 4 lutego 2012r. na skutek wzrostu temperatury powietrza w stosunku do temperatury w nocy z dnia 3 na 4 lutego 2012r. a zatem w krótkim odstępie czasu – około kilku godzin, któremu należy przypisać charakter nagłego.

Sąd doszedł, więc do wniosku, że powstała w mieniu powoda szkoda - jako będąca następstwem zdarzenia nagłego objętego zakresem odpowiedzialności ubezpieczyciela - działanie czynnika termicznego (ocieplenie temperatury powietrza) - była objęta zakresem ryzyka ubezpieczeniowego. „Przeciwne stanowisko pozostawałoby w sprzeczności z prawidłami wykładni postanowień umowy ubezpieczenia i podważałoby sens ubezpieczenia" – uzasadniał sąd, który zasądził na rzecz J.K. 1 105 zł wraz z ustawowymi odsetkami.

Źródło: rp.pl