10 sytuacji, kiedy ubezpieczenie nie pomoże kierowcy
Kierowca spodziewający się, że posiadanie ubezpieczenia gwarantuje mu bezpieczeństwo, jest w błędzie. Niedbalstwo, nieostrożność albo niedoczytanie warunków ubezpieczenia wystarczą, by ubezpieczyciel odmówił wypłaty odszkodowania.
Gdyby towarzystwa wypłacały środki za każdy wypadek, bez względu na towarzyszące mu okoliczności, musiałyby szybko zwinąć interes. Nie każdą stłuczkę, kradzież czy utratę zdrowia w wypadku uda się spieniężyć – na odszkodowanie trzeba sobie zasłużyć. Dla każdego ubezpieczenia przewidziano sytuacje, w których ochrona okaże się nieskuteczna. Poniżej najbardziej typowe przypadki, w których ubezpieczenie samochodu nie zadziała.
1. Skradzione auto było niezabezpieczone
W ramach typowego pakietu komunikacyjnego ubezpieczyciel wraz z podpisaniem polisy bierze na siebie ryzyko kradzieży samochodu. Jeśli jednak – nawet nieświadomie – właściciel pojazdu ułatwi złodziejowi zadanie, ubezpieczyciel odmówi odszkodowania. Jak w praktyce staje się po stronie złodzieja? Wystarczy niezamknięcie drzwi na klucz, zostawienie uchylonego okna albo niewłączenie alarmu przeciwkradzieżowego. Jeśli właściciel w okresie ubezpieczenia zgubił kluczyki do samochodu i nie wymienił zamków, a niedługo później ukradziono mu auto, ubezpieczyciel skutecznie podważy troskę właściciela o samochód.
2. Stan techniczny pojazdu powiększył rozmiar szkody
Jeśli kierowca nie uzupełnia płynu hamulcowego, jeździ na sprzęgle albo wlewa do baku niewłaściwe paliwo, łatwo mu zarzucić, że użytkuje pojazd niezgodnie z jego przeznaczeniem. Póki nie zdarzy się nieszczęście, to jego prywatna sprawa. Kiedy jednak dojdzie do wypadku, bo samochód odmówił posłuszeństwa, ubezpieczyciel zweryfikuje, w jakim zakresie stan techniczny pojazdu wpłynął na powstanie lub rozmiar szkody. Gwoździem do trumny dla ubezpieczonego będzie fakt, że samochód od dawna nie gościł w stacji kontroli pojazdów celem przeglądu technicznego.
3. Wypadek był efektem nieostrożności
Zdarzenia, w których pozostawiony na pochyłej drodze samochód stacza się, zagrażając innym pojazdom zakrawa na filmową scenę, ale miewa miejsce i poza ekranem. Szkody „powstałe w czasie postoju pojazdu w następstwie braku lub nieprawidłowego zabezpieczenia przed stoczeniem się” są klasykiem gatunku, kiedy mowa o powodach do niewypłacenia odszkodowania z racji roztargnienia kierowcy.
4. Pojazd zniszczyli demonstrujący wandale
Bywa, że akcje demonstracyjne, wiece czy tzw. ustawki kibiców sieją prawdziwe zniszczenie na ulicach - płoną sklepy i samochody. Pojazd zniszczony w takich warunkach nie kwalifikuje się do wypłaty odszkodowania z ubezpieczenia. Podobnie dzieje się, gdy mowa o zniszczeniach powstałych w wyniku działań wojennych, aktów terroryzmu albo powszechnych zniszczeń powstałych na skutek reakcji jądrowej, promieniowania czy skażenia radioaktywnego.
5. Brak uprawnień nie powstrzymał kierowcy
Kto niepostrzeżenie przemyka polnymi ścieżkami do sklepu albo ukradkiem wyjeżdża po dziecko do szkoły, nie mając stosownych uprawnień, ten sam kręci na siebie bat. Uczestnik wypadku, który nigdy nie powinien był znaleźć się na drodze z racji braku prawa jazdy, nie ma co liczyć na pokrycie strat z tytułu posiadanego ubezpieczenia.
6. Kierowca nie miał pasów, ni kasku
Obok obowiązkowego OC dedykowanego ofiarom wypadków czy AC obejmującego ochroną pojazd, kierowcy ubezpieczają też pasażerów od następstw nieszczęśliwych wypadków. Odszkodowania za utracone zdrowie jednak nie będzie, kiedy nie zapięto pasów bezpieczeństwa (chyba że pasażer ma lekarskie zwolnienie z konieczności ich zapinania), a gdy mowa o motocyklu - nie użyto kasku.
7. Samochód był przeładowany
Trudno wyrokować, czy to drogie paliwo, czy może brak wyobraźni wiedzie kierowców do pokonywania drogowych dystansów w tzw. nadkomplecie. Kiedy badający przyczyny wypadku udowodni, że liczba pasażerów przekraczała liczbę miejsc wskazaną w dowodzie rejestracyjnym, bezpowrotnie zniknie szansa na wypłatę odszkodowania bez względu na rozmiar poniesionych szkód.
8. Kierowca był pod wpływem
Po zażyciu niektórych lekarstw, o czym zawiadamia ulotka informacyjna, nie powinno się wsiadać za kierownicę. Obniżona percepcja jest też konsekwencją spożycia alkoholu, zażycia narkotyków czy środków psychotropowych. Taki stan kierującego zwiększa ryzyko wypadku, a kiedy już do niego dojdzie, przekreśla szansę na odszkodowanie.
9. Dziecko zniszczyło samochód na złość rodzicom
Może zamknąć się w swoim pokoju, wykrzyczeć rodzicowi złość w twarz albo wymsknąć się po cichu z kluczykami do samochodu – różne są oblicza wyprowadzonego z równowagi nastolatka. Jeśli w tym ostatnim przypadku spowoduje wypadek lub stłuczkę, a zdarzenie to będzie miało znamiona działania celowego, o pokryciu przez ubezpieczyciela skutków wypadku nie ma mowy.
10. Przekroczono granice
Jeżdżący na międzynarodowych trasach powinni szczególnie dokładnie przyjrzeć się terytorialnemu zakresowi swojej polisy. Standardowa ochrona obejmuje obszar Rzeczpospolitej Polskiej i większości krajów europejskich. Wątpliwości rodzą się przy podróżach na Łotwę, Ukrainę, Mołdawię czy do Rosji. W zależności od ubezpieczyciela, również inne kraje (z racji jakości infrastruktury drogowej albo częstości kradzieży) mogą zyskać łatkę bardziej niebezpiecznych dla podróżujących samochodem.
Ciąg dalszy tej listy nastąpi – wraz z lekturą dowolnych Ogólnych Warunków Ubezpieczenia. Wszystkie wyjątkowe sytuacje, w których ubezpieczyciel nie ponosi odpowiedzialności, opisane są w w części dokumentu dotyczącej tzw. wyłączeń.
Źródło: Malwina Wrotniak
Bankier.pl